Przejdź do głównej zawartości

Powitanie :-)

 

 
 
"Jak odrastały mi odcięte skrzydła"


Nazywam się Renata Ostrowska. Teraz już Ostrowska. Powracam do swojego rodowego nazwiska, ponieważ to właśnie jest moja historia. Nie tak dawno temu skończyłam 40 lat. To była bardzo przełomowa chwila w moim życiu. I od tamtej pory wcale nie czuję się starsza. Wręcz przeciwnie. Czuję się jak ten piękny, magiczny ptak, feniks, który umarł a potem odrodził się z popiołów w całej swojej nowej cudownie pięknej postaci. I ja przeżyłam w swoim życiu coś takiego. Tamte 40 lat zaliczam do czasów Tamtej Mnie, do czasów przeszłych, zamierzchłych - do czasów Przeszłej, Starej Mnie, Innej Mnie. Około czterdziestego roku życia moja Dusza już nie wytrzymała. Wszystko co do tej pory było nieodgadnione, niepozamykane, niewyjaśnione i niedokończone zaczęło nagle manifestować się w tej mojej ziemskiej rzeczywistości. Przeżyłam największe wstrząsy, historie, sytuacje, wybuchy i tornada. Ciągnęły się one około półtora roku. Jedno wydarzenie niespodziewanie następowało po drugim, zanim jeszcze zdążyłam otrząsnąć się z poprzedniego. Wszystko stare w moim życiu runęło, rozsypało się na drobniutkie kawałeczki, jak kryształowa kula, która roztrzaskuje się uderzając o ziemię. W środku mnie czułam jakbym roztrzaskiwała się na maleńkie drobinki.... jakbym rozsypywała się od najbardziej zewnętrznych warstw mnie samej do tych ukrytych najgłębiej w otchłani mojej Duszy. To nie był łatwy czas. Emocje do tej pory skrywane gdzieś w środku mnie samej nagle zaczęły wybuchać jedna po drugiej, jak ciąg fajerwerków odpalonych w noc sylwestrową. Działo się tyle, że momentami myślałam, iż nie dam rady tego udźwignąć. Szukałam pomocy na zewnątrz. Jakiegoś kierunku, azymutu, w którym mogłabym iść. I pewnego dnia wydarzył się CUD. Dotarło do mnie o co w tym wszystkim chodzi. Dotarło do mnie to wszystko co się dzieje, a przede wszystkim zrozumiałam, dlaczego to wszystko się dzieje. Odnalazłam swoją Piękną, zagubioną przez tamte całe 40 lat Duszę. Odgrzebałam ją z gruzów i pozwoliłam Jej się prowadzić. I narodziłam się na nowo. Odrodziłam się z własnych popiołów - zupełnie Nowa Ja. Czuję jakbym wszystko zaczynała od nowa. To jest takie odczucie jakbym zaczynała czytać zupełnie inną księgę niż ta, którą studiowałam do tej pory. To jest takie uczucie jakbym jeszcze raz na nowo przeżywała swoje życie od początku, ale tym razem, to życie oparte jest o zdobyte doświadczenia i wiedzę, o przeżyte własne przeżycia oraz o wyciągnięte wnioski. To nowe życie jest piękniejsze i bardziej kolorowe, radosne, płynniejsze i łatwiejsze..... a wszystko dlatego, że Ja zmieniłam samą siebie w środku.
I w końcu nadszedł ten właściwy i odpowiedni dzień w moim życiu, w którym dojrzałam do tego aby opowiedzieć historię swoich doświadczeń, sposobów wprowadzania teorii, zaczerpniętych z odwiecznej, źródłowej wiedzy do mojej własnej żywej rzeczywistości oraz zarysować, mam nadzieję w sposób przejrzysty, jasny, prosty i logiczny na czym polega transformacja siebie samego, aby móc lepiej i szczęśliwiej żyć. Bo wielu z nas chce zmienić siebie, swoje życie i przejść transformację, znaleźć się jak Alicja po tej drugiej stronie lustra, ale często błądzimy jak ślepcy we mgle, łapiąc się różnych sposobów, nie wiedząc jak ODNALEŹĆ tę SWOJĄ własną CZYSTĄ ŚCIEŻKĘ.
Dlatego właśnie powstaje ten blog.

A na deser zapraszam na chwilę relaksu.... Filmik pt: "Relaks z chmurkami" 
 


Dobrego czasu......

Renata

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Podsumowań czas

  3 styczeń 2024  Podsumowań czas        Podsumowując: tamten rok 2023, był całkiem dobrym rokiem. Rokiem odpoczynku! Odpoczywałam po przejściach ostatnich kilku lat. Regenerowałam siły i ciało i odważałam się stawiać nowe kroki. Słabe i maleńkie jeszcze. Ale nowe i naprzód. Posprzątałam prawie całe moje życie do końca! Z gratów! Uporządkowałam je wreszcie! Choć ktoś patrzący na moje życie z zewnątrz, mógłby powiedzieć, że dziś jest w nim i tak ogromny jeszcze bajzel! Ale ja wiem swoje. Jestem z siebie dumna! Oczyściłam nagromadzone rzeczy i splątania energetyczne i teraz, w 2024 roku jestem gotowa wejść odważnie w nowe.     Są jeszcze wewnątrz mnie przestrzenie, w których nadal wszystko jest wciąż trochę zagmatwane. Ale powoli i z nimi zaczynam sobie radzić, uwalniając je całkowicie i stopniowo coraz bardziej przekształcając siebie do bezwarunkowej miłości. Ta bezwarunkowa miłość, do której idę nieustannie i niezmiennie od kilku już lat, sta...

Historia Kryształowej Kuli

         16 czerwiec 2023     - Chciałabym poczuć wreszcie własną MOC i działać tak, aby efekty były widoczne w materii tego zewnętrznego iluzorycznego świata. - pomyślałam ja, jako Dusza, pewnego czerwcowego paranka, kiedy to powróciłam do hologramu w gęstości 3D, z nocnej wędrówki do Domu.     Na razie bardzo długo trwa już u mnie okres tzw. przygotowawczy. Kiedyś poczułam, że już czas na działania. Jednak w przestrzeni na zewnątrz mnie, nie było jeszcze na to miejsca. Czułam wewnętrznie w środku mnie, że już czas jest na działanie. Już chcę wyjść ze swojej jaskini do świata i działać. Jednak moja przestrzeń wokół mnie, była nadal zapchana i zagracona.     Czułam się tak, jakbym była Kryształową Bańką, którą otaczają pokłady ciemnej smoły. Wszędzie wokół rozlewała się smoła, a z niej wystawały metalowe kolce. I w tej smole pływały jakieś inne metalowe, ostre części, zardzewiałe elementy, które ocierały się o mo...

Szczęśliwego Nowego Roku czy Rachunek Sumienia?

 1 styczeń 2024   Szczęśliwego Nowego Roku     Co czuję? Pytam siebie. Jak się czuję?  Czy inaczej niż w roku 2023? czyli zaledwie wczoraj?  Czy transformowało się coś? We mnie?      Dziś niebo jest szare i pada deszcz. Czy jechać dzisiaj z powrotem do miasta?  Czy zostać tu w przestrzeni czystej natury jeszcze jeden dzień?      Jutro szkoła. Mini mini tycie wagarki?  Czy mój syn jest zdrowy?     Pustkę mam! W środku! Co stało się z moim życiem? Z układu planet wynika, że przez ostatnie 15 lat miałam jakieś oczyszczania i ciężki czas!  15 lat!      Podobno to już się skończyło wraz z rozpoczęciem się 2024 roku. Jakaś planeta, Uran, Saturn, Pluton? Nie zapamiętałam :-) Jak zawsze. Ta planeta przesunęła się po 15 latach. Hurrraaa! Ruszyła się wreszcie. Zmienia miejsce swoje w układzie planet. I to ponoć zmienia moją sytuację życiową.     Czyżbyśmy byli sterowan...